2012/09/21

Apple juice

Ostatnie ciepłe dni... staram się je wykorzystywać na maxa:) Zdjęcia z piątkowego spaceru, który wspaniale wpłynął na mój nastrój. Wystarczyło trochę słońca, dużo zieleni, mnóstwo soczystych jabłek dookoła i nawet zbliżająca się jesień już nie taka straszna. Fryzura, którą prezentuję, to ostatnio moja ulubiona - nazwijmy ją "puchatym kokiem". Robi się ją banalnie łatwo, nawet z moich grubych i niełatwo poddających się układaniu włosów. Chwalę się też naszyjnikiem, który w przypływie weny zrobiłam sama. Ogólnie, jak widać, było słonecznie, radośnie i jabłkowo:) I jednak troche chłodno w nogi, ale co tam!;) Wkrótce fotki z pokazu Gosi Baczyńskiej, na którym byłam dzisiaj (wczoraj) zupełnie nieplanowanie:) I było baaaardzo miło, za co Ci dziękuję Aniu!




















pics by Robert and me

jacket Zara // shorts Wrangler old + DIY // boots Zara // bag Mango // necklace & bracelet - DIY // sunglasses John Richmond

Brak komentarzy: