2013/07/16

Jeans jumpsuit

Wyprzedaże wyprzedażami, ale jeśli widze coś, co wymarzyłam sobie już dawno temu, to kupię, choćby było i w pełnej cenie. Zresztą nie rozmawiamy o kreacji Balmain, tylko sieciówkowej Zary. A kreacją tą jest jeansowy kombinezon o takim właśnie bardzo prostym i uniwersalnym kroju. Z jasnego spranego i cienkiego jeansu, którego wadą jest tylko to, że dość mocno się mnie (co widać na zdjęciach). Dla mnie strój uniwersalny. Uwielbiam jeans w każdej postaci! Jakiś czas temu zaprojektowałam nawet wieczorową suknię z jeansu i skóry, może kiedyś pokażę ją światu. Jeans poprzez całą resztę dodatków, jak również charakter noszącej go osoby, może mieć więc różne oblicza. Mój kombinezon nosić zresztą planuję na wszelkie okazje - imprezowe, spacerowe i nawet do pracy! Dzisiaj kombinacja spacerowa. Ze względu na obcas będzie to spacer raczej krótki. Ale jakże udany, nieprawdaż?



2013/07/14

Green Bikini

Dzisiaj kolejna, chyba już ostatnia porcja zdjęć z Malty. Bikini kupiłam w zeszłym roku w Calzedonii, właściwie zupełnie nieplanując takiego zakupu. No ale panie były takie miłe, kostiumy takie ładne, był dopiero maj i jakoś tak mi się mocno wakacyjnie zrobiło w tej przymierzalni, że bez żalu wydałam 230 zł (żal przyszedł później...). Czy kostium wart jest tej ceny? Plusem jest to, że jest dwustronny i ma odpinane ramiączko, więc jest kilka opcji na zmianę wyglądu na plaży. Ma piękny kolor. I podobają mi się te kiczowate kryształki przy ramiączku. Minusem - widać na nim każdą plamkę, czy to z morskiej wody, czy NIEDAJBOŻE z kremu do opalania. Trudną do usunięcia w praniu (!). Taki materiał. Poza tym ten fason raczej nie służy podkreślaniu moich atutów. A może właśnie podkreśla, ale raczej nie uwypukla. I nie wiem, czy atuty. Albo nie te, na których mi zależy. No cóż, jest jak jest... ;)
A deser był przepyszny. Piszę "deser" bo dosyć trudno zinterpretować czym on był. Były tu więc: lody, bita śmietana, kolorowa posypka, orzechy, sos czekoladowy, wafelek, sok owocowy, brzoskwinie, ananasy, truskawki, winogrona. Może coś jeszcze, o czym już nie pamiętam. Poza łyżeczką i słomką. Sweeeeeet:)



2013/07/11

B&W dots&flowers


Dzisiaj przedstawiam efekty sesji z Andrzejem Zaleskim. Poznaliśmy się w dość nietypowy sposób - Andrzej po prostu zaczepił mnie na szpitalnym korytarzu i zapytał, czy nie byłabym zainteresowana zdjęciami. Oczywiście byłam raczej małomówna, bo dość mocno zaskoczona, ale po kilku tygodniach (!!!) odezwałam się. Oto co udało nam się osiągnąć podczas próbnej sesji na Agrykoli.
Jeśli chodzi o strój, to wykorzystałam tutaj starą spódnicę i pasek, cudownie niewygodne i równie spektakularne buty, złotą metalową torebeczkę i krótki top - najnowszy wyprzedażowy nabytek.

2013/07/09

Go ahead


Dzisiaj porcja zdjęć kolorowej i bardzo pozytywnej stylizacji. Z jednej strony obcisło, z kawałkiem nagiego ciała, a więc i seksownie (chyba...). Z drugiej zaś sportowo i wygodnie, dzięki kolorowym sneakersom, które widzieliście już tu i tu. Jednym słowem to, co lubię najbardziej - miks różności, które wzajemnie się równoważą, dopełniają, a niekiedy pozornie gryzą. Dla mnie całość mimo wszystko bardzo spójna. A że skraca nogi? Cóż - jak już wspomniałam, nie może być zbyt sexy!;)

2013/07/01

Maja, the Bee :)




Dzisiaj coś kobiecego, pozornie grzecznego, ale jest w tym wszystkim pazur. Kok na głowie wyszedł nieco większy niż mogłabym się spodziewać, ale nie było czasu na zmiany:) W końcu jeśli chodzi o włosy, to chyba jednak lepiej jak jest więcej niż za mało.
Strój zaczęłam komponować od spódnicy, bo po prostu miałam na nią ochotę. Potem szpilki. I problem zaczął się z bluzką. Kolorystycznie - pasuje, fasonowo - mimo mojej odwagi w zniekształcaniu sylwetki, uznałam, że jest zbyt obszernie. Szeroka bluzka, spódnica (babci, jak wspominałam tutaj) do połowy łydki, okulary i koczek - poproszę jeszcze o laskę i mogę maszerować na spotkanie seniorów;) Rozwiązaniem okazało się zrobienie węzła na bluzce. I już. To wystarczyło, bym czułam się bardzo dobrze. I to był mój zestaw do pracy:)