2013/08/11

Stripes and sequins - tasty look

Dzisiaj kolorowo i apetycznie. Fajnie, że w parku była budka z lodami i to w kolorach "prawie" pasujących do mojego stroju. Truskawkowe i jabłkowe. Tak miało być! Lody jabłkowe były nawet w paski, co jest akurat słabo widoczne. Ale wiem, że były, a świadomość to podstawa. A potem jadłam i jadłam i zjeść nie mogłam. W międzyczasie kapało i lało się, a ja zawzięcie lizałam. Duuuża porcja. W pewnym momencie miałyśmy nawet pomysł, żebym poszła na całość i wysmarowała się cała tym lodem, jak dziecko, ale jednak nie mogłam sobie na to pozwolić. Mycie w tej rzeczce nie wchodziło w grę...
Mam nadzieję, że miny nie są groteskowe, było naprawdę zabawnie:)
Strój to ulubiona ostatnio maksymalnie szeroka koszula w paski w kolorze zielonym i mocno wyblakłym różu. Do tego znane już z bloga, również pasiaste szpilki. A dla kontrastu i żeby dodać do tego wielgachnego namiotu jeszcze trochę kobiecości - cekinowa mini. Dla mnie pycha!













 





shirt Zara // shoes Deichmann // skirt H&M

8 komentarzy:

Krystyna pisze...

Świetny zestaw. Nie mogłam oderwać oczu.Serdecznie pozdrawiam.
http://balakier-style.pl/

Fey pisze...

Pani Krystyno, bardzo dziękuję za miły komentarz! Również serdecznie pozdrawiam.

Hummingbird Girl pisze...

Pięknie wyglądasz, a zdjęcia jak zwykle profesjonalne i po prostu cudowne! Sesja z lodami to jest to, kolorowy szał i lekka ochłoda:) Też muszę sobie takie zrobić O! Pozdrawiam Cię serdecznie, ściskam

Fey pisze...

Aniu, uwielbiam Twoje komentarze!!! :D

Anonimowy pisze...

miętowa ochłoda:)świetnie bawisz się modą i widać doskonałą współpracę z obiektywem - zdolności aktorskie pozwalają Ci wejść w rolę. Brawo!bis;)

Anonimowy pisze...

Fajnie, że Cię znalazłam, ciekawy blog.
Fajnie komponujesz stylizacje, są takie nie wymuszone. Podoba mi się u Ciebie.

ps: skasuj ten automat przy umieszczaniu komentarzy. Nie wygodnie się umieszcza.

ola wiecha pisze...

Szpilki są cudne!

Fey pisze...

Tess, dzięki za poradę. Pozmieniam to. Chodzi o to oddzielne okno? I miło mi Cię gościć u siebie:)
Olu - dziękuję.
Anonimowy - fajnie, że widzisz tutaj aż tyle! Bisy będą:)