Był to post na pewien konkurs, ale skoro nie przeszłam do kolejnego etapu, to postanowiłam zmienić treść na neutralną, zwłaszcza, że tekst był trochę pretensjonalny:)
Ostatnio częściej ubieram się w stylu boho, hippie, który kiedyś wprost uwielbiałam. Wcześniej uległam kolorom, ale mam już pewien przesyt. Na pewno na blogu więcej będzie teraz kolorów ziemi, barw neutralnych i czerni. A na wiosnę znowu zatęsknię za mocą kolorów!
Do długiej tuniki, która spokojnie mogłaby robić za krótką sukienkę, gdyby tylko nie była tak niepoprawnie prześwitująca dorzuciłam niewidoczne, ale jednocześnie zapewniające, że nic więcej również nie będzie widoczne, spodenki. Spodenki kupione przed 18. urodzinami w Krakowie za całe 9 zł. Nie pytajcie mnie więc, kiedy to było. Daaawno:) Tunika spodobała mi się od razu, gdy zobaczyłam ją na stronie RI. Rozszerzane rękawy, warstwy, lekki materiał, tasiemki i bardzo ciekawy koronkowy tył. Ideał! Jeszcze tylko sandały, by dodać sobie wzrostu i złote dodatki. Mnie się bardzo podoba, a Wam?
Ostatnio częściej ubieram się w stylu boho, hippie, który kiedyś wprost uwielbiałam. Wcześniej uległam kolorom, ale mam już pewien przesyt. Na pewno na blogu więcej będzie teraz kolorów ziemi, barw neutralnych i czerni. A na wiosnę znowu zatęsknię za mocą kolorów!
Do długiej tuniki, która spokojnie mogłaby robić za krótką sukienkę, gdyby tylko nie była tak niepoprawnie prześwitująca dorzuciłam niewidoczne, ale jednocześnie zapewniające, że nic więcej również nie będzie widoczne, spodenki. Spodenki kupione przed 18. urodzinami w Krakowie za całe 9 zł. Nie pytajcie mnie więc, kiedy to było. Daaawno:) Tunika spodobała mi się od razu, gdy zobaczyłam ją na stronie RI. Rozszerzane rękawy, warstwy, lekki materiał, tasiemki i bardzo ciekawy koronkowy tył. Ideał! Jeszcze tylko sandały, by dodać sobie wzrostu i złote dodatki. Mnie się bardzo podoba, a Wam?